Testujemy

Drogomierz od Lamigo

Lamigo jest marką znaną w Polsce przede wszystkim z urządzeń laserowych i akcesoriów do nich ,ale mało kto wie że ma również w swojej ofercie bardzo fajny drogomierz. Oczywiście wszyscy kojarzymy to urządzenie głównie z pomiarami wykonywanymi przez policjantów na miejscu wypadku, nie służą one jednak tylko do tego. Równie często i dość chętnie są wykorzystywane przez archeologów i budowlańców. Przez wielu z nas drogomierz traktowany raczej jako gadżet, dlatego zdarza się że bywamy zdziwieni jak pomocne jest to dość proste urządzenie.

Oczywiście w zdobyciu jeszcze większej rzeszy użytkowników temu urządzeniu nie pomaga jego nazwa – drogomierz – przez wielu interpretowana jako urządzenie do pomiaru na drogach, zresztą używanie tego sprzętu przez policję przy wypadkach jeszcze utrwala ten obraz. Ale drogomierz służy do pomiaru drogi – w sensie fizycznym, gdzie cytując Wikipedię:

Droga – długość odcinka toru (krzywej lub prostej), jaką pokonuje wybrany punkt ciała lub punkt materialny podczas swojego ruchu.

I właśnie to jest cały sens tego narzędzia – możemy mierzyć drogę zarówno na prostych odcinkach jak i po krzywych, łukach, slalomem czy zmieniając kierunek w dowolnym momencie. Kolejną zaletą tego sprzętu jest to że mierzy rzeczywistą długość nawet na pofalowanym terenie. Inną dość popularną nazwą tego typu urządzeń jest kółko pomiarowe – i szczerze wolę tą nazwę ponieważ mniej kojarzy się z pomiarami na drogach. Sensem działania tego sprzętu jest to że wyposażony jest w kółko którym jedziemy po mierzonej powierzchni – jest ono połączone z licznikiem na którym pojawia się nam zmierzona wartość. Urządzenie możemy wykorzystać wszędzie tam gdzie nie wymagana jest pełna dokładność – i wcale nie chodzi o to że jest ono nie precyzyjnie – zwyczajnie w znaczącej większość przypadków pomiary ograniczone są do 0,1 metra i wynika to z tego że nadal większość tego typu sprzętów wyposażona jest w liczniki mechaniczne.

Lamigo DM12 to drogomierz którego miałem okazję ostatnio używać, początek sezonu poszukiwawczego powoduje że musiałem wykonać całą masę dokumentacji dla konserwatora zabytków. I o ile w terenie nikt specjalnie nie zwracał na niego uwagi – o tyle kiedy tylko pojawiałem się z nim we wsi czy w mieście zaraz padało pytanie czy coś tu się stało.

DM12 wyposażony jest w licznik mechaniczny i jego zakres pracy wynosi od 0,1 metra do 9999 metrów – natomiast dokładność pomiarów wynosi plus minus 0,1% więc do większości zastosowań jest wystarczający. Sprzęt sam w sobie waży niewiele bo tylko 1,7 kg co sprawia że pracuje się nim naprawdę przyjemnie. Przychodzi w zestawie z pokrowcem transportowym w formie plecaka – po jego otwarciu uzyskujemy dostęp do złożonego urządzenia które wyposażone jest w dodatkową rączkę ułatwiającą wyciągnięcie z plecaka oraz przenoszenie narzędzia w formie złożonej. Mechanizm składania jest bardzo prosty i pewny, nie miałem z tyłu głowy że muszę uważać żeby się nie złożył w trakcie pomiarów co zdarzało się już wcześniej z innymi urządzeniami tego typu.

Całość wykonana jest z udaroodpornego tworzywa ABS i aluminium co będzie miało znaczący wpływ na żywotność naszego urządzenia. Koło pomiarowe ma obwód 1 metra i jest pokryte materiałem który doskonale trzyma się każdej powierzchni. Z jego jednej strony znajduje się strzałka która ułatwia precyzyjne rozpoczęcie i zakończenie pomiaru. Natomiast po przeciwnej stronie mamy składana podstawkę która umożliwia nam bezpieczne i pewne odstawienie narzędzia w czasie kiedy go nie używamy lub musimy na plany czy projekty nanieść nasze pomiary. Nad kołem znajduje się licznik obok którego mamy zlokalizowany przycisk do jego zerowania – drugi pełniący identyczną rolę znajduje się na rącze co powoduje że nie musimy się schylać za każdym zakończonym pomiarem. Nasz sprzęt wyposażony jest również w hamulec który wbrew pozorom dość często się przydaje zwłaszcza w mocno pofalowanym terenie.

Oczywiście przykładów zastosowań tego typu urządzeń jest wiele i można by je mnożyć ale powiem wam do czego ja go używam. Przede wszystkim kostka brukowa – pomaga przy obliczeniach potrzebnych materiałów, zwłaszcza ilości krawężników w miejscach gdzie robimy coś więcej niż proste kształty typu prostokąt czy kwadrat. Albo w miejscach gdzie musimy omijać dużo obiektów typu zbiorniki na deszczówkę, drzewa itd… Kolejne zastosowaniami do którego idealnie mi się to sprawdza to rozsady drzew czy żywopłotów Ostatnio montowałem także lampy po obu stronach dużego podjazdu – wyszło równo i sprawnie a  zawsze bez drogomierza było z tym dużo więcej zabawy.

Ale dla mnie podstawowym zastosowaniem jest jednak praca w terenie przy dokumentacji dla konserwatora zabytków – szacowanie długości w obiektach które są mocno zarośnięte jest naprawdę trudne i wydawać by się mogło że szybciej i sprawniej pójdzie nam mierzenie obiektu typu porzucona strzelnica laserem – proste długie odcinki – jeden strzał i wiemy wszystko, niestety teren był tak zarośnięty że bez kółka pomiarowego musielibyśmy mierzyć to taśmami. Kolejny temat kurhany – usypane z ziemi górki które są najczęściej okręgami i zmierzenie ich obwodu taśmą zajmuje sporo czasu, kółkiem zmierzymy w  dosłownie chwilkę. Osobiście dość późno odkryłem to narzędzie ale uważam że ułatwienia które mi daje powodują że przez ostatnie trzy lata sięgałem do niego nadzwyczaj często…

Tagi: