Tomasz Bieńczyk
13 kwietnia 2023
Początek wiosny to głównie porządkowanie po zimie. Na pierwszy ogień bierzemy się za trawnik. Dokładne go wygrabiamy, najlepiej sprawdzą się do tego grabie tzw. wachlarzowe, którymi zagrabiamy liście jesienią. Pamiętajmy, że po zimie trawnik grabimy tak, jak wysiewamy trawę, czyli „na krzyż”. Starajmy się zrobić to dokładnie, gdyż nie zebrane, obumarłe resztki roślin mogą być siedliskiem różnego rodzaju patogenów. Wygrabiony dokładnie trawnik wygląda zupełnie inaczej, dlatego dopiero po tej czynności oceniamy jego stan i podejmujemy decyzję, którą z następnych czynności pielęgnacyjnych wykonać. Jeżeli trawnik będzie tego wymagać dokonujemy wertykulacji, aeracji, wałowania i ewentualnie piaskowania oraz wapnowania. Jeżeli okaże się, że trawnik jest w dobrej kondycji, to dokonujemy jego nawożenia, głównie nawozem azotowym (odżywia, użyźnia oraz poprawia wybarwienie), uzupełniamy nawozem potasowym (trawa lepiej się korzeni oraz jest bardziej odporna na suszę) oraz fosforowym (wzmacnia odporność na choroby oraz wytwarza zdrowy i dobrze rozbudowany systemu korzeniowy).
Gdy źdźbła dorosną powyżej 5 cm wysokości, możemy wykonać pierwsze wiosenne koszenie trawnika. Posiadając niewielki trawnik dobrym rozwiązaniem będzie kosiarka elektryczna. Niestety koszenie z walającym się pod nogami przewodem jak wiemy jest dosyć frustrujące, dlatego bardziej komfortową, ale również droższą alternatywą będzie kosiarka o napędzie akumulatorowym, z dobraną mocą akumulatorów do wielkości naszego trawnika. Jeśli nasz trawnik zajmuje dużą powierzchnię, to pomimo paru wad jak np. hałas i emisja spalin, najbardziej ekonomiczny będzie sprzęt o napędzie spalinowym.
Ogród to nie tylko trawnik. Na przedwiośniu oraz wczesną wiosną przycinamy rośliny, które kwitną latem i wczesną jesienią na pędach tegorocznych. Dokonujemy również ogólnego przeglądu ogrodu pod względem uszkodzonych lub połamanych po zimie pędów drzew oraz krzewów. Jeżeli takie znajdziemy wycinamy je oraz w przypadku drzew liściastych zabezpieczamy maścią ogrodniczą. Do przycinania używamy sekatorów jedno lub dwuręcznych oraz w moim przypadku wygodnej akumulatorowej piły szablastej, która nie uszkadza gałęzi. Pamiętajmy, że w naszym ogrodzie jesteśmy jak chirurg na sali operacyjnej, ostrze musi być dobrze naostrzone oraz zdezynfekowane. Dezynfekujemy je również po zakończonej pracy, aby ponownie używane nie przenosiły pomiędzy roślinami patogenów. Miejsca po cięciu smarujemy maścią ogrodniczą, aby zabezpieczyć roślinę przed wnikaniem różnego rodzaju grzybów chorobotwórczych.
W zależności od charakteru naszego ogrodu wiosną dokonujemy również usuwania kretowisk, rozsady roślin, rozmnażania bylin, wysiewu nasion oraz wszelkiego rodzaju nasadzeń. Pracy jest na prawdę mnóstwo, ale nie przejmujmy się tym, udowodnione naukowo badania wskazały, że praca w ogrodzie to również doskonały sposób na zachowanie zdrowia i poprawę kondycji psychicznej… Zatem udanej zabawy!